Tytuł oryginału:De procedure
Tłumaczenie: Jerzy Koch
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria wydawnicza: Don Kichot i Sancho Pansa
Rok wydania: 2001
Ilość stron: 345
Ocena: 5
Źródło: Własna biblioteczka
"Procedura" to bardzo ciekawie skomponowana książka. Ukazuje nam temat stworzenia w różnych jego znaczeniach. Część pierwsza opisuje stworzenie biblijne, druga stworzenie monstrum z gliny, trzecia zaś stworzenie komórek, które mają zmienić świat. Ciekawe jest też to, iż żadne z tych dzieł nie przynosi szczęścia twórcy. Książka pełna jest ponurych wizji, tajemnic, lecz mimo to wciąga czytelnika w głąb tajemnic, nie pozwalając jednak odkryć ich do końca.
Najbardziej podobało mi się samo zakończenie - było dla mnie wielkim zaskoczeniem (być może dlatego, iż nie czytuje kryminałów...) i pozwoliło zupełnie inaczej spojrzeć na całą kompozycję. Przesłanie tej historii jest dosyć czytelne i daje powód do licznych przemyśleń.
Napomknę jeszcze o autorze "Procedury": Harry Mulisch to jeden z najsłynniejszych pisarzy holenderskich. Pochodzenie pisarza można wyczuć już po pierwszych stronach tekstu, pisze w sposób chłodny, opanowany, iście północny można by rzec. Za tę książkę otrzymał najważniejszą nagrodę literacką w swym kraju (taką naszą polską Nike).
Polecam tę pozycję, ponieważ rzadko można się spotkać z twórczością holenderską, i szczerze przyznam, że mile mnie ona zaskoczyła. "Procedura" ma w sobie tajemniczą moc przekazu...
[podaj.net]
Najbardziej podobało mi się samo zakończenie - było dla mnie wielkim zaskoczeniem (być może dlatego, iż nie czytuje kryminałów...) i pozwoliło zupełnie inaczej spojrzeć na całą kompozycję. Przesłanie tej historii jest dosyć czytelne i daje powód do licznych przemyśleń.
Napomknę jeszcze o autorze "Procedury": Harry Mulisch to jeden z najsłynniejszych pisarzy holenderskich. Pochodzenie pisarza można wyczuć już po pierwszych stronach tekstu, pisze w sposób chłodny, opanowany, iście północny można by rzec. Za tę książkę otrzymał najważniejszą nagrodę literacką w swym kraju (taką naszą polską Nike).
Polecam tę pozycję, ponieważ rzadko można się spotkać z twórczością holenderską, i szczerze przyznam, że mile mnie ona zaskoczyła. "Procedura" ma w sobie tajemniczą moc przekazu...
[podaj.net]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz