czwartek, 29 sierpnia 2013

"Ulica Abrahama" J. Łukowska



...Nikt z mieszkańców nie wiedział, jak naprawdę nazywała się ich ulica...*

Czy zastanawialiście się kiedyś nad historią ulicy, na której mieszkacie? Ja nie mam takiego problemu, bo nie mieszkam na ulicy :) ale historię nazwy swej wioseczki znam, ot co. Jakiś czas temu poznałam także dzieje jednej z ulic Nowego Jorku. I mimo, że zapewne ulica ta wcale nie istnieje, jej historia urzekła mnie od początku do końca.

A wszystko zaczyna się w XIX-wiecznym Berlinie, gdzie w rodzinie żydowskich kupców przychodzi na świat Abraham. Dziwne dziecko, wiecznie ciekawe świata, zadające tysiące pytań, zastanawiające się nad rzeczami, które jego rodzicom i rodzeństwu nie przyszłyby do głowy, nie mówiąc już o odpowiedziach na nie. Jednym słowem chłopak zupełnie nie przystawał do tradycyjnych Żydów. Cóż więc z takim zrobić..? Skoro jest inteligentny, sprytny i ciekawy świata - wyślijmy go na studia, jako rabin przyniesie spokój i poważanie całej rodzinie Zimmermanów. Tylko co zrobić z jego przyjacielem, starym Szkotem McGregorem, u którego przesiaduje w księgarni całymi dniami i próbuje odnaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania? 

środa, 21 sierpnia 2013

[KLASYCZNIE] Poszukiwacze skarbu

Autor: Edith Nesbit
Tytuł oryginału:  Story of the Treasure Seekers
Tłumaczenie: Halina Jel
Cykl: Przygody Bastablów, cz.1
Wydawnictwo: Wolnelektury.pl
Format: e-book 
Na podstawie wersji papierowej Towarzystwa Wydawniczego w Warszawie 1925
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 96
Ocena: 4,5

Źródło: własna biblioteczka

...Naszym grodem rodzinnym jest Lewisham Road...*

Rzadko sięgam po literaturę dziecięcą i młodzieżową XIX wieku. Mam wrażenie, że nic się w tych historiach nie dzieje, wątki ciągną się w nieskończoność, i wszystko kończy się dobrze, szczęśliwie i przewidywalnie. No cóż, nie pomyliłam się i tym razem, chociaż przyznam, że moje obawy i przemyślenia nie do końca się sprawdziły.

Poznajemy tu bowiem szóstkę rodzeństwa, która po śmierci matki i kłopotach finansowych ojca nie może uczęszczać do szkoły. Nie może także jeść ulubionych przysmaków, podróżować, nosić najpiękniejszych ubrań. Bardzo brakuje im mamy i dawnego życia. Postanawiają więc wziąć sprawy w swoje ręce - odszukać skarb, dzięki któremu odbiją się od finansowego dna i wspomogą biednego ojca. Zarządzają naradę i każde z nich wymyśla własny niepowtarzalny sposób na zdobycie skarbu. Przyznam szczerze, że pomysłów to im nie brakowało.

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

[KLASYCZNIE] Kariera Nikodema Dyzmy

 Autor: Tadeusz Dołęga Mostowicz
Wydawnictwo: Wolnelektury.pl
Format: e-book
Na podstawie wersji papierowej wyd. MEA 2000
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 340
Ocena: 5


Źródło: własna biblioteczka

...Właściciel restauracji dał znak taperowi i tango urwało się w połowie taktu...

Postać Nikodema Dyzmy zna chyba każdy. Bardzo popularna swego czasu książka, potem jeszcze popularniejsza adaptacja filmowa, a ostatnimi czasy nawet komedia nawiązująca do oryginału - "Kariera Nikosia Dyzmy". Cóż więc skłoniło mnie do sięgnięcia po tę lekturę? Po pierwsze- rocznica urodzin autora, po drugie - kompletny brak wiedzy na temat jego twórczości, po trzecie - nieznajomość ani treści książki, ani treści filmu.

Przyznam szczerze, że liczyłam na nieciekawie napisane czytadło, z mdłymi postaciami i nudną historią (cóż za podejście do lektury, nieprawdaż? aż chce się czytać... :)). A tu powieść Dołęgi Mostowicza wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony! Mało tego - kiedy już dotarłam do ostatniej strony, nie chciało mi się wierzyć, że to już koniec. Bardzo dobra lektura na lato! 

piątek, 16 sierpnia 2013

Już jest! Kolejna lista Jubilatów - wrzesień 2013 :)

Kochani!

Zapraszam do kolejnej edycji zabawy związanej z jubileuszami urodzin znanych i lubianych pisarzy, poetów czy dramaturgów. We wrześniu świętować będziemy urodziny 8 Jubilatów, w tym siedmiu mężczyzn i jedna kobieta. A kto to taki? Zajrzyjcie


Pozdrawiam i życzę miłego świętowania!

czwartek, 8 sierpnia 2013

[FANTASTYCZNIE] "Skradzione dziecko" K. Donohue




 ...Nie nazywajcie mnie leśnym duszkiem...*

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, że nie pasujecie do swojej rodziny? Że macie inne zainteresowania, lubicie inną muzykę, inne programy telewizyjne, zupełnie inaczej spędzacie wolny czas, posiadacie talent, którego wcześniej w rodzinie nie posiadano? Innymi słowy - czy czuliście się kiedyś we własnej rodzinie jak ktoś z zupełnie innego świata? Ja czasami tak czuję. Nawet częściej niż czasami. A po przeczytaniu "Skradzionego dziecka" zaczęłam wierzyć w to, że być może rzeczywiście zostałam "podmieniona"... Podobnie jak Henry Day.

Henry był małym wesołym chłopcem, któremu mama zrobiła psikusa - urodziła młodsze siostry bliźniaczki, i na dodatek często prosiła, by się nimi zaopiekował. Henry miał już 7 lat, ale wcale nie czuł się na tyle duży, by robić za nianię. Pewnego dnia zostawił więc siostry i poszedł pobawić do ogrodu. A gdy mama się na niego zezłościła, uciekł z domu i powiedział sobie, że już więcej tam nie wróci. Jakże się zdziwił, gdy słowa okazały się prawdą...

sobota, 3 sierpnia 2013

Sierpniowi Jubilaci - świętujmy razem :)

Kochani!

Chciałabym przypomnieć o tych pisarzach, którzy w sierpniu obchodzą okrągłe urodziny, a są to:

KAZIMIERA IŁŁAKOWICZÓWNA - 6 sierpnia 1888 roku

TADEUSZ DOŁĘGA-MOSTOWICZ - 10 sierpnia 1898 roku 

JAN BRZECHWA - 15 sierpnia 1898 roku

EDITH NESBIT - 15 sierpnia 1858 roku

VILHELM MOBERG - 20 sierpnia 1898 roku

FREDERICK FORSYTH - 25 sierpnia 1938 roku

DOROTA TERAKOWSKA - 30 sierpnia 1938 roku

WILLIAM SAROYAN - 31 sierpnia 1908 roku



Chciałabym zachęcić Was do świętowania urodzin powyższych pisarzy. I nie musicie koniecznie czytać książki, można zamieścić na stronie Jubileuszowych lektur notkę o artyście, jakiś jego wiersz, fragment tekstu. Można także wstawić opinię/recenzję/notkę, którą kiedyś napisaliście! Pogrzebcie trochę w swoich archiwach, na pewno coś tam znajdziecie :) 

W naszej zabawie chodzi głównie o to, by pamięć o pisarzach nie zaniknęła. Dotyczy to głównie tych, którzy już nie żyją i rzadko czytuje się ich książki. Zainteresujmy siebie nawzajem oraz inne osoby niezwiązane z blogowaniem do czytania powieści tych autorów, których często znamy tylko ze słyszenia lub  nie znamy ich w ogóle. 

Jeśli więc macie ochotę dołączyć do zabawy, zapraszam na stronę Jubileuszowych lektur

piątek, 2 sierpnia 2013

"Dreszcze" J. Łukowska



Bardzo lubię twórczość literacką Joanny Łukowskiej. Przygodę z autorką rozpoczęłam rewelacyjną "Znajdą. Pierwszą z rodu" z gatunku fantastyki, potem sięgnęłam po inne powieści obyczajowe. A ostatnio wpadł mi w ręce e-book z opowiadaniami pt. "Dreszcze". Jak spisuje się J. Łukowska w krótkich formach..? Ciekawie, bardzo ciekawie :)

Nie będę przytaczać tu choćby jednego z opowiadań (jest ich ponad 30, sami więc rozumiecie). Tematy, które autorka podejmuje w historiach, są tak różnorakie, barwne, klimatyczne, niekiedy niesamowicie infantylne, innym razem dojrzałe i przemyślane, że podczas lektury nie nudziłam się ani trochę. Każde opowiadanie to jakby urywek dłuższej historii, który ma nas zachęcić do poznania jej dalszej części, no właśnie, tylko dalszej części nie ma... Początkowo trochę mnie to denerwowało, ale potem odkryłam niesamowitą rzecz - sama zaczęłam sobie dopowiadać, co mogło dziać się przedtem czy potem. Uważam to za ogromną siłę zbioru.