Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Reporterskie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Reporterskie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 marca 2011

Cesarz

Autor: Ryszard Kapuściński 
Wydawnictwo: Czytelnik
Seria wydawnicza: Biblioteka "Czytelnika"
Rok wydania: 2006
Ilość stron: 151
Ocena: 5


Źródło: Biblioteka UG

Któż z Was nie czytał Kapuścińskiego? Chyba nie znajdę czytelnika, który nie spotkał się nigdy z twórczością jednego z najwybitniejszych autorów literatury faktu. Od dziś ja także dołączam do grona szczęśliwców, którym się to udało. I z całkowitym przekonaniem stwierdzam - było ciężko, ale WARTO BYŁO!

"Cesarz" to historia panowania władcy Etiopii z czasów cesarstwa - Hajle Sellasje I. To nazwisko zapewne większości z nas obiło się o uszy. I mimo, że człowiek ten zmarł ponad trzydzieści lat temu, dzięki książce Kapuścińskiego pozostanie wśród ludzi całego świata na zawsze. A to za sprawą informacji, jakie autor zdobył dzięki rozmowom z poddanymi wielkiego cesarza, pracownikami jego pałacu, którzy przeżyli i zdołali wydostać się poza granice Etiopii. Historie niezwykłe. Opowieści tak niesamowite, że aż trudno w nie uwierzyć. Gdyby nie inicjały rozmówców autora, powiedziałabym, że wszystko to zostało zmyślone, że tak po prostu nie mogło się dziać. Nie w XX wieku. Władza absolutna, władza nie tylko nad uczynkami podwładnych, ale nad ich zamierzeniami, planami, marzeniami. Władza nad ich myślami. Władza nad życiem i śmiercią. Wszystko to otoczone tak cudowną niewinnością i głęboką wiarą w jedynego cesarza kraju, że zaczyna się wierzyć w sens władzy absolutnej. Skoro ludzie są zastraszani, niepewni o to, co zdarzy się jutro, a mimo to szczęśliwi i pewni, że tak właśnie musi być, to jaki jest sens burzyć ich sposób myślenia i narzucać europejskie wartości...? A jednak. 

niedziela, 30 stycznia 2011

Blondynka śpiewa w Ukajali

Autor: Beata Pawlikowska 
Wydawnictwo: G+J RBA
Rok wydania: 2005
Liczba stron: 221
Ocena: 3,5


Źródło: własna biblioteczka

Cóż można opisać o książce, którą już większość z was pewnie miała w rękach? Co napisać o książce kobiety, którą znają chyba wszyscy, jeśli nie z telewizji, to z którejś rozgłośni radiowej? Powiem jedno - czuję się zawiedziona. Rozczarowana. Rozżalona. Nie tego się spodziewałam...

O czym myślę, gdy słyszę: Ameryka Południowa? O mieście Inków, Azteków, o amazońskiej dżungli, cudnej roślinności, zwierzętach, które można spotkać tylko tam, o niesamowitych plemionach zamieszkujących do dziś tę dziką przestrzeń. Tego też spodziewałam się po książce B. Pawlikowskiej. A co otrzymałam w zamian? Kilka nędznych informacji o mieszkańcach miasteczek i wiosek, próbujących żyć na sposób europejski. Szczyptę wiedzy o roślinach i zwierzętach, z których tambylcy tworzą potrawy (najczęściej rosół z kury). Ogrom wiedzy o sposobach przemieszczania się po drogach i rzekach różnymi środkami transportu. I tyle. Rozumiem, że dla Europejki, która próbuje przedostać się z jednej miejscowości do drugiej, jazda samochodem terenowym naładowanym tuzinem ludzi jest ekscytująca i warta odnotowania, ale na Boga, nie w co drugim rozdziale! 

niedziela, 9 stycznia 2011

Nowy rok - nowe wyzwania (których miało nie być)

Pewnie powiecie, że nie dotrzymuję postanowień noworocznych i już zapisuję się do kolejnych wyzwań literackich. Zaraz jednak wytłumaczę, dlaczego i w czym postanowiłam wziąć udział.

Pierwszym wyzwaniem literackim jest czytanie reportaży i literatury faktów oraz dzieł R. Kapuścińskiego, wymyślony przez Mooly, a nazywa się Reporterskim okiem. Zdobyłam się na to wyzwanie, bo bardzo kusi mnie twórczość Kapuścińskiego. Muszę przyznać ze wstydem, że nie przeczytałam jeszcze ani jednej książki tego autora...
W tym wyzwaniu nie stworzyłam jeszcze listy konkretnych lektur. Właściwie nie posiadam tego typu literatury na półkach, z wyjątkiem "Blondynka śpiewa w Ukajali" B. Pawlikowskiej więc to jedyna propozycja książkowa póki co :)