Tytuł oryginału: The Remains of the Day
Tłumaczenie: Jan Rybicki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Seria: Biblioteka Interesującej Prozy
Rok wydania: 1997
Ilość stron: 203
Ocena: 5
Źródło: miejska biblioteka w Kartuzach
Nagroda Literacka: Booker Prize 1989
Cóż mogę powiedzieć o tej książce? Tyle już o niej mówiono, pisano, tyle już recenzji powstało na ten temat... Powieść nagrodzona bardzo prestiżowym wyróżnieniem, pozytywnie odbierana przez rzesze czytelników na całym świecie - cóż więcej chcieć..? A jednak oczekiwałam czegoś innego, czegoś ponad przeciętność. Tymczasem...
Poznajemy losy klasycznego angielskiego kamerdynera - Stevensa, który wybierając się w odwiedziny do dawnej znajomej, poprzez wspomnienia z nią związane dokonuje bilansu własnego życia. Próbuje tłumaczyć przed samym sobą własne wybory, decyzje, które rzeczywiście do najłatwiejszych nie należały. Będąc kamerdynerem lorda pragnącego zmienić losy Anglii i świata trudno wybierać pomiędzy ostatnimi chwilami umierającego ojca, a profesjonalną obsługą najważniejszych osób w państwie. Zwykłemu szaremu człowiekowi do głowy by nie przyszło, by porzucić najbliższą sercu osobę w ostatnich chwilach życia, tymczasem prawdziwy zarządca domu nie może pozwolić sobie na tego typu rozterki. Zadziwiające, lecz opisane i uargumentowane z tak dżentelmeńską powagą, że czytelnik sam zaczyna wątpić we własne wybory życiowe.