Pokazywanie postów oznaczonych etykietą G&P. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą G&P. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 4 marca 2014

Dziecięca klasyka - "Lokomotywa"

Autor: Julian Tuwim
Ilustracje: Jan Marcin Szancer
Wydawnictwo: Oficyna wydawnicza G&P
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 18
Format: papier (harmonijka)
Ocena: 5,5

źródło: własna biblioteczka


...Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:
Tłusta oliwa...*

Ośmielę się stwierdzić, że każdy z was, jeśli nie z pamięci, to ze słyszenia zna pierwsze wersy "Lokomotywy" J. Tuwima. Ba! Jestem też pewna, że co najmniej połowa zna ten wiersz na pamięć. Ja się przynajmniej do nich zaliczam, choć przyznam, że zawsze mieszam końcówkę. Ale czas najwyższy się poprawić. I mam ku temu wspaniałą okazję - małą miłośniczkę literatury!

Nie, nie będę przypominać ani streszczać, o czym jest ten wiersz. Opiszę natomiast kilka rzeczy, które nadzwyczaj mi się tu podobają i które można wykorzystać na wiele sposobów. Przede wszystkim sam tekst, w którym miejscami roi się od elementów dźwiękonaśladowczych lub też nagromadzona jest taka liczba głosek szumiących, syczących czy też ciszących, że z czystym sumieniem można wykorzystywać "Lokomotywę" jako pewnego rodzaju terapię logopedyczną. Czytając dzieciom już od najmłodszych lat wspieramy zarówno rozwój mowy jak i pamięć. Nie oszukujmy się - bardzo często maluszki już po dwóch, trzech tygodniach słuchania potrafią recytować wybrane fragmenty na pamięć, a na pewno są w stanie wyłapać nasze błędy i próby oszustwa (czyli na przykład przeskakiwanie o kilka wersów). Taka forma "terapii" jest bardzo wskazana, a w niektórych przypadkach wręcz konieczna dla dalszego prawidłowego rozwoju mowy u dziecka. "Lokomotywa" służy do tego celu znakomicie (a mówię to jako logopeda).