Tylu miałam ta znajomych, tyle różnych informacji, i wszystko tak po prostu przepadło.... Zupełnie tego nie pojmuję. Jestem szalenie zawiedziona, jest mi przykro i chyba zmuszają mnie tym samym do tego, bym skończyła z facebookiem raz na zawsze. A szkoda.
Czy komuś z was też przydarzyło się takie nieszczęście? Czy wiecie jak z tego wybrnąć? Pomocy!!!
Gdzieś już czytałam o podobnej sytuacji, niestety, nic mi nie wiadomo, co było dalej.
OdpowiedzUsuńkurcze, chyba bym się wkurzyła, gdyby coś podobnego mnie spotkało. jaki ten FB jest, taki jest, ale lubię tam zaglądać. Przecież można sobie ustawić powiadomienia, wtedy omijają mnie durnowate wydarzenia, a przecież jest tam sporo sympatycznych ludzi. Niewklejających do profilu wszystkiego, na co się natkną w sieci;)
Głowa do góry, może jutro się naprawi?
Ostatnio głośno było o zablokowaniu konta Kasi Tusk, też nie wiedzącej z jakiego powodu. Bardzo mnie to ciekawi , dlaczego i tobie zablokowano?
OdpowiedzUsuńOjej bardzo bym się zdenerwowała jakbym miała taką sytuację :(
OdpowiedzUsuńBtw widzę, że zamierzasz czytać "Imię róży", ja właśnie "męczę" ciekawa jestem Twojej recenzji :)
Kalio - ostatnimi czasy bardzo polubiłam FB, głównie ze względu na informacje, promocje, różne rozmowy o książkach... I teraz nagle wszystko mi się urwało. Aż mnie trzęsie, gdy sobie pomyślę, że po kolei będę musiała wszystkich zapraszać jeszcze raz :(
OdpowiedzUsuńclevera - strasznie dziwi mnie dlaczego tak się dzieje, i to bez uprzedzenia... Cenią się to i mogą sobie robić takie rzeczy
zaczytana - planuje sięgnąć po "Imię róży" w te wakacje, bo inaczej nigdy się za to nie zabiorę. Już od kilku lat stoi na półce. Tylko dlaczego tyle stron...!
I naprawdę nic się nie dało zrobić? No przecież każdego to może spotkać. I już? Nie odpowiedzieli?
OdpowiedzUsuńWygenerowali odpowiedź, w której było mnóstwo możliwości odpowiedzi na moje pytania, ale opcji odblokowania konta ze względu na fikcyjność postaci (czym motywują blokadę) tam nie było. I żadnej więcej wieści...
OdpowiedzUsuńWielu fanów miałaś? Jeśli tak, to naprawdę współczuję. Nie ma nic gorszego, niż pracowanie nad czymś przez dłuższczy czas i utracenie tego przez czyjeś WIDZIMISIĘ... :/
OdpowiedzUsuńPaideia - załóż teraz stronę. Zamiast potwierdzać i zapraszać znajomych, będziesz tylko obserwować ilość fanów. Będziesz tam miała znacznik "lubię to" i z głowy.
OdpowiedzUsuńBez sensu zupełnie to zrobili... Może rzeczywiście spróbuj zrobić tak, jak radzi Joanna.
OdpowiedzUsuńlimonka - trochę się znajomych nazbierało...
OdpowiedzUsuńKalio - to całkiem dobry pomysł. Jeśli tylko uda mi się połapać w tym wszystkim, na pewno tak zrobię :)
grendella - też uważam, że bez sensu, tyle osób ma profile typowo pod swojego bloga i jakoś ich nie ścigają. Trudno, padło na mnie, nic na to nie poradzę. Tym razem się z tym pogodzę, ale jeśli tylko zdarzy się to ponownie, trzeba będzie działać w inny sposób
Na pewno jest to przez to, że profil miałaś założony na fikcyjną osobę, od tego są fan page, a nie profile...
OdpowiedzUsuńZawsze możesz spróbować napisać do nich, a jak Ci go przywrócą szybko przerobić swój profil na fan page.
Konto na FB uzależnia. Sam tam funkcjonuję pod pseudonimem i zaczynam się bać że ja również któregoś, pięknego dnia zastanę brak możliwości zalogowania się.
OdpowiedzUsuńFrycu - tego nie wiedziałam... Dzięki za informację :)
OdpowiedzUsuńpisanyinaczej - FB niestety ma właściwości uzależniające, ale jest to bardzo miłe uzależnienie :) jedynym problemem jest ból oczu po kilku godzinach ślęczenia przed monitorem