KOCHANI!
Życzę Wam, aby czas Świąt Bożego Narodzenia upłynął pod znakiem radości, miłości, rodzinnego ciepła, spotkań z bliskimi, uśmiechów, kolęd, obżarstwa (kontrolowanego w miarę możliwości) no i co najmniej kilku stron dziennej lub nocnej lektury :)
P.S.: Jak tam prezenty? Komu pod choinkę wpadło coś poczytnego..? Ja żadnej książki tym razem nie dostałam (choć to jeszcze nie koniec obdarowywania), ale z wielką radością sprezentowałam lektury pięciu członkom bliższej i dalszej rodziny: "Wiedźmin. Sezon burz" dla męża, "Ewa gotuje. Szybko" dla siostry, "Córka kata" dla bratanicy męża, "Łezka, przerażona kotka" dla chrześniaczki męża i "Auto Maksa" dla mojego chrześniaka. Miało być coś jeszcze dla córeczki, ale zabrakło czasu i możliwości wyrwania się z domu. W końcu urlop macierzyński tylko z nazwy jest urlopem... :)
I dla Ciebie wszystkiego dobrego na ten świąteczny czas..., a książkę pod choinką znalazłam jedną więc się cieszę ogromnie, bo wcześniej nigdy mi nie kupowali :) sama zresztą obdarowałam książkami dwie osoby :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Paideio dla Ciebie i całej Twojej Rodzinki :)
OdpowiedzUsuńU mnie żadnych książek, ale sama sobie coś niedługo pewnie sprezentuję :P Wszystkiego dobrego :*
OdpowiedzUsuńWesołej drugiej połowy Świąt! Ja książek nie dostałam, nic nowego nie kupuję, a papierowych wersji już wcale.
OdpowiedzUsuńŚwięta, Święta i po Świętach... :) Nie wiem dlaczego Święta potrafią być takie męczące, dopiero dziś porządnie sobie odpocznę. Nasz pokój został zawalony zabawkami (pierwsze Święta naszej małej Łucji = ogrom prezentów od całej rodziny!). Dostała też dwie książeczki, choć posłużą raczej do gryzienia (jedna foliowa, druga szmaciana). Ja książkowo się nie obłowiłam, ale nic straconego - na pewno zaopatrzę się w jakieś elektroniczne wersje - na regałach chwilowo kompletny brak miejsc... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich poświątecznie i życzę udanych lektur!