Ilustracje: Martin Brown
Tytuł oryginału: The groovy Greeks
Tłumaczenie: Jarosław Kilian
Wydawnictwo: Egmont
Format: papier
Seria wydawnicza: Strrraszna historia
Rok wydania: 1998
Liczba stron: 128
Ocena: 4
źródło: własna biblioteczka
...Historia może wydawać się czasami straszna...*
Seria "Strrraszna historia" zaciekawiła mnie swoją formą i treścią na tyle, by sięgnąć po kolejną jej część. Tym razem wzięłam pod lupę Greków. Starożytnych Greków. No cóż, wielu rewelacji ani fajerwerków nie było, choć muszę przyznać, że forma żartów sytuacyjnych i komentarzy znacznie się poprawiła w stosunku do poprzedniej części ("Ci paskudni Aztekowie"). Cóż, na niewiele się to jednak zdało, skoro sama treść raczej mnie nie zaskoczyła. Powiedziałabym nawet, że liczyłam na więcej - zdecydowanie więcej! W końcu starożytna Grecja tętniła życiem, kulturą, filozofią, literaturą... A autor skupił się na tym, co akurat nie bardzo mnie interesowało - na wojnach i olimpiadzie.
Zabrakło mi przede wszystkim nawiązania do filozofii, tak ciekawej i dającej wiele możliwości literackich. Niewiele tam także mitologii - o zgrozo, przytoczony jest tam chyba tylko jeden mit, o narodzinach bogów. Po macoszemu potraktowano teatr, literaturę, o rzeźbie w ogóle nie napomknięto.
Druga rzecz, która nie przypadła mi do gustu, to niekonsekwencja w ukazywaniu historii. Autor co chwilę przeskakiwał do innych tematów (tylko wojny jakoś opisał jednym ciągiem i to przez połowę książki!). Na przykład o bogach znajdziemy krótką wzmiankę gdzieś na początku, następnie pod koniec historii Grecji. Podobnie rzecz ma się z posiłkami, leczeniem i innymi ciekawostkami. Chwilami miałam wrażenie, że służą one do chwilowego zapchania dziur w pamięci autora. Gdy już sobie przypomniał, co chciał dalej napisać, powracał do sedna sprawy.
Ale.. Ogólnie nie jest najgorzej. Kawał historii T. Deary streścił w bardzo przystępny i ciekawy sposób. Na pewno chciałabym, żeby moje dzieci w przyszłości zapoznały się z powyższą serią, gdyż jestem pewna, że jak mało która potrafi zaciekawić i pociągnąć za sobą bardzo młodego czytelnika. Dlaczego? Komiksy, ilustracje, listy, ciekawostki, quizy, skojarzenia - to wszystko jak najbardziej działa na korzyść książki. Poza tym przystępny język pozwala na szybkie wchłonięcie i zapamiętanie treści, a przez to poznanie historii i kultury (choćby i wybranych zagadnień - to już coś) tak wspaniałej ludności, jaką byli obywatele (i niewolnicy) starożytnej Grecji.
...Panowanie objęli Rzymianie - rewelacyjni Grecy spoczęli w grobach. Historia jest strrraszna...*
* Pierwsze/ostatnie zdanie powyższej książki
Inne książki autora opisane w tym blogu:
kiedyś się zaczytywałam w tej serii :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie miałam okazji w młodości dotrzeć do tej lektury, ale mam nadzieję, że moje dziecko nadrobi te zaległości :)
UsuńSwietny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńO tak, nie wiem tylko, czy seria ta jest jeszcze wznawiana. Ja mam egzemplarze sprzed 15 lat - zszarzałe i pożółkłe kartki (wyglądem i konsystencją przypominają papier toaletowy;)), ale okładka nadal dobrze się trzyma!
UsuńBardzo mi się ta seria podobała, jak byłam w podstawówce - akurat Greków miałam :) Sporo się wtedy dowiedziałam, choć nie dziwi mnie, że dla Ciebie nie była to zbyt odkrywcza lektura. Też podsunę kiedyś swoim dzieciom :)
OdpowiedzUsuńNa półce mam jeszcze "USA" z tej serii i pewnie niebawem tę książkę przeczytam. O pozostałe części będzie mi już trudniej, ale chciałabym skompletować całość, tak dla potomności :)
Usuń