wtorek, 7 maja 2013

[HISTORYCZNIE] Wilczyca z Francji

Autor: Maurice Druon 
Tytuł oryginału: La Louve de France
Tłumaczenie:
Cykl: Królowie przeklęci, tom V
Wydawnictwo: Muza SA
Seria wydawnicza: Spektrum
Rok wydania: 2001
Liczba stron: 360
Ocena: 5,5

źródło: biblioteka miejska w Kartuzach

Wraz z piątym tomem cyklu "Królów przeklętych" rozpoczyna się także panowanie najmłodszego z synów Filipa Pięknego - Karola IV, także zwanego pięknym, choć z nieco innych powodów niż ojciec. A mianowicie król ten uwielbiał wszystko, co piękne, od siebie zaczynając, na swych komnatach kończąc. Ozdabiał, poprawiał, układał, zamawiał kobierce, arrasy, upiększał kogo i co się dało. Ale do rządzenia nijak nie miał polotu. W tym wyręczał go wuj - Karol de Valoi, znany z wszystkich wcześniejszych części. W końcu (nieformalnie) u szczytu władzy, Walezjusz mógł spełnić swe odwieczne pragnienia. Wzbogacał się na wszystkim co tylko można było spieniężyć, zaciągał długi i nie omieszkał nawet uzyskać znaczne sumy z rąk papieża. Jednym słowem - Valoi rządził!

Ale nie on jest głównym bohaterem powieści. Nie jest nim także król Francji, ani papież. W tym tomie na główny plan wysuwa się zapomniana przez wszystkich córka Filipa Pięknego, Izabela, której rękę ojciec oddał królowi Anglii, Edwardowi II. A że władca ten większy czuł pociąg do mężczyzn niż do własnej żony, królowa postanowiła zawalczyć o swój los. Walka ta była fascynująca, trzymała w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Mamy tu romanse, wojny, ucieczki, brutalne zabójstwa, niecne knowania, mamy zwycięzców i przegranych. Fascynująca lektura, bez dwóch zdań! 


Muszę przyznać, że jest to jedna z brutalniejszych części dziejów Kapetyngów. Wyszukane sposoby zabijania, zwłaszcza w Anglii, nieraz wywoływały gęsią skórkę lub wypieki na twarzy. Bezceremonialna miłość króla Anglii do mężczyzny była tak samo wstrząsająca i odważna jak gorące uczucie królowej Izabeli do jednego ze swych poddanych (pamiętajmy, że akcja toczy się w średniowieczu). Mało tu Francji, sporo brytyjskich wysp. Ciekawie? Bardzo! Intrygująco? Niezwykle! 

Powoli zbliżam się do końca cyklu i strasznie żałuję, że pozostały mi jeszcze tylko dwa tomy opisujące średniowieczną Francję. Żałuję też, że tak mało powieści Druona zostało przetłumaczonych na język polski. Z chęcią przeczytałabym je wszystkie. Kto wie, może kiedyś sięgnę więc po oryginały..?  

9 komentarzy:

  1. Czytałam cały cykl Królów Przeklętych ponad 10 lat temu będąc w liceum i byłam zachwycona. Szkoda, że o Druonie zapomniano i rzadko można spotkać jego książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo żałuję. Do końca przygód z Druonem w wersji polskiej pozostały mi tylko 4 książki, a to zdecydowanie za mało... :) mam apetyt na więcej!

      Usuń
  2. Znakomita literatura historyczna.)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest tak źle, Królowie nie tak dawno doczekali się nowego wydania :) Na mnie czeka jego Żądza życia.
    A Królów wspominam bardzo dobrze, choć ostatni tom jest nieco inny od poprzednich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "ŻĄdzę życia" czytałam kilka dobrych lat emu. Też jest dobra, zupełnie inny sposób narracji niż z królach przeklętych. Bardzo miło wspominam tę lekturę :)

      Usuń
  4. Przeczytałam cały cykl kilka lat temu. Nauczyciel historii w liceum polecił mi i się nie zawiodłam. Rewelacja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że tego typu książki są w stanie zainteresować młodych ludzi historią Europy. Fajnie, że trafiłaś na takiego nauczyciela, ja nie miałam tyle szczęścia w liceum. Odkryłam Druona dzięki B-netce i jej polecankom :)

      Usuń
  5. Jeden z moich ulubionych cykli hist., serial powstały na jego motywach również świetny :)

    OdpowiedzUsuń