piątek, 9 października 2009

Herta Muller

Dopiero teraz zorientowałam się, że napisałam recenzję "Sercątka" H. Muller dzień po przyznaniu jej Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Tym bardziej jest mi przykro, że książki tej pisarki są dla mnie zbyt trudne w odbiorze. Cofam jednak postanowienie zamieszczone na końcu poprzedniej recenzji - być może w przyszłości sięgnę po inną powieść Herty Muller - w mojej biblioteczce, na regale stoi pozycja "Lis już wtedy był myśliwym"...

2 komentarze:

  1. Paideia- ja odebrałam Muller podobnie i poczyniłam takie samo postanowienie jak Ty. I nie mam zamiaru go zmieniać, nawet jeśli dostała Nobla. Cóż, nie każdy Noblista jest łatwy w odbierze, a ja czytam dla przyjemności przecież.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że nie jestem sama. Już zaczęłam podejrzewać, że ze mnie taka sierotka Marysia, która nie rozumie najprostszych słów :)

    OdpowiedzUsuń