Ilustracje: François Place
Tytuł oryginału:Tobie Lolness. Les yeux d'Elisha
Tłumaczenie: Janina i Krzysztof Błońscy
Format: papier
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 390
Ocena: 6
źródło: własna biblioteczka
...Gdyby głupota miała swój ciężar, gałąź pod majorem już dawno by się złamała...*
Wyobraźcie sobie ludzi tak małych, że mieściliby się w zmarszczkach twarzy, mogliby chować się pod powiekami i zbudować tam sobie mieszkanie - bardzo wygodne, z dwoma pokojami i kuchnią. Wyobraźnia zadziałała? U nie tak, choć z niemałym trudem. Tymczasem T. de Fombelle wyobraził sobie nie tylko tak maleńkie istotki, lecz całą otoczkę wokół nich - drzewne państwo, w którym rządzą prawa silniejszego. Taką historię poznajemy w pierwszej części przygód kilkunastoletniego Tobiego.
Mały Tobi stracił wszystko. Nie wie, co stało się z jego rodzicami, znajomi zdradzili, dawni przyjaciele stali się śmiertelnymi wrogami, a dawni wrogowie.. cóż, ich stosunek do chłopca, w najlepszym razie, nie zmienił się. Gdy zgasła ostatnia iskierka nadziei o imieniu Elisza, Tobi postanawia uciec od dotychczasowego życia. Opuszcza drzewo i wyrusza na poszukiwanie nowego wśród traw. Słyszał legendy o ludziach zamieszkujących tereny poza drzewem, ale to w końcu tylko legendy... Może nie znajdą odzwierciedlenia w rzeczywistości..?
Tobi dzięki swej odwadze, inteligencji i doświadczeniu zdobywa zaufanie ludności zamieszkującej trawy i powoli zapomina o dawnym życiu. Jednak pewnego dnia spotyka człowieka z tamtego świata i dowiaduje się rzeczy, które zmieniają wszystko. Chłopiec postanawia wrócić na drzewo. Musi! Nie ma innego wyjścia. Tylko jak pokonać strażników strzegących wejścia do jego dawnego świata? Jak porzucić swych nowych przyjaciół? Jak po raz kolejny zmienić swoje spokojne życie w nieustającą walkę? Czy Tobi ma jeszcze na to wszystko siłę..? Oj ma!
Druga część przygód Tobiego to wspaniała zarówno pod względem języka jak i wartości historia. Tu wszystkie dotychczasowe pytania kłębiące się w głowach czytelników znajdą konkretne odpowiedzi, a nowe pytania tylko pogłębią odczucie, że stykamy się z literaturą wspaniałą, bogatą, pełnowymiarową i po prostu piękną. Rzadko już spotyka się współcześnie tak dobrze jakościowo skonstruowaną powieść. I to dla młodzieży! Druga część ukaże Wam całe spektrum uczuć, które mogą kłębić się w głowach i sercach młodych ludzi. Bez zbędnych pocałunków i podtekstów seksualnych. Najczęściej zdarza się też tak, że kolejne części danego cyklu tracą nieco na świeżości, formie, pomyśle. W przypadku książki "Tobi. Oczy Eliszy" jest wręcz odwrotnie.
Celowo nie opisuję szczegółów historii zawartej w tej części, bo w ten sposób zdradzę wszystkie znajdujące się tam tajemnice. A ich stopniowe rozwiązywanie jest w czytaniu najpiękniejsze. Poza tym nie sposób zrozumieć tej części nie przeczytawszy wcześniej części pierwszej. Mam jednak nadzieję, że jeśli nie zachęciła was wcześniejsza recenzja, to tym razem skusicie się i zdobędziecie obie książki T. de Fombelle, bo nie tylko trzeba je przeczytać, lecz koniecznie trzeba zachowa je na półce dla przyszłych pokoleń. Czeka mnie więc wiele lat oczekiwań na to, aż moja latorośl dorośnie na tyle, by móc zagłębić się i w pełni zrozumieć, co wydarzyło się na pewnym ogromnym drzewie..
P.S.: jak widać tym razem nie zapisałam ostatniego zdania z książki. Dlaczego? To zdanie Wyjawia sporą część tajemnic i niepotrzebnie zdradziłoby wam szczęśliwy koniec przygód Tobiego :)
*Pierwsze zdanie powyższej książki
Pozostałe książki autora opisane na blogu:
Mały Tobi stracił wszystko. Nie wie, co stało się z jego rodzicami, znajomi zdradzili, dawni przyjaciele stali się śmiertelnymi wrogami, a dawni wrogowie.. cóż, ich stosunek do chłopca, w najlepszym razie, nie zmienił się. Gdy zgasła ostatnia iskierka nadziei o imieniu Elisza, Tobi postanawia uciec od dotychczasowego życia. Opuszcza drzewo i wyrusza na poszukiwanie nowego wśród traw. Słyszał legendy o ludziach zamieszkujących tereny poza drzewem, ale to w końcu tylko legendy... Może nie znajdą odzwierciedlenia w rzeczywistości..?
Tobi dzięki swej odwadze, inteligencji i doświadczeniu zdobywa zaufanie ludności zamieszkującej trawy i powoli zapomina o dawnym życiu. Jednak pewnego dnia spotyka człowieka z tamtego świata i dowiaduje się rzeczy, które zmieniają wszystko. Chłopiec postanawia wrócić na drzewo. Musi! Nie ma innego wyjścia. Tylko jak pokonać strażników strzegących wejścia do jego dawnego świata? Jak porzucić swych nowych przyjaciół? Jak po raz kolejny zmienić swoje spokojne życie w nieustającą walkę? Czy Tobi ma jeszcze na to wszystko siłę..? Oj ma!
Druga część przygód Tobiego to wspaniała zarówno pod względem języka jak i wartości historia. Tu wszystkie dotychczasowe pytania kłębiące się w głowach czytelników znajdą konkretne odpowiedzi, a nowe pytania tylko pogłębią odczucie, że stykamy się z literaturą wspaniałą, bogatą, pełnowymiarową i po prostu piękną. Rzadko już spotyka się współcześnie tak dobrze jakościowo skonstruowaną powieść. I to dla młodzieży! Druga część ukaże Wam całe spektrum uczuć, które mogą kłębić się w głowach i sercach młodych ludzi. Bez zbędnych pocałunków i podtekstów seksualnych. Najczęściej zdarza się też tak, że kolejne części danego cyklu tracą nieco na świeżości, formie, pomyśle. W przypadku książki "Tobi. Oczy Eliszy" jest wręcz odwrotnie.
Celowo nie opisuję szczegółów historii zawartej w tej części, bo w ten sposób zdradzę wszystkie znajdujące się tam tajemnice. A ich stopniowe rozwiązywanie jest w czytaniu najpiękniejsze. Poza tym nie sposób zrozumieć tej części nie przeczytawszy wcześniej części pierwszej. Mam jednak nadzieję, że jeśli nie zachęciła was wcześniejsza recenzja, to tym razem skusicie się i zdobędziecie obie książki T. de Fombelle, bo nie tylko trzeba je przeczytać, lecz koniecznie trzeba zachowa je na półce dla przyszłych pokoleń. Czeka mnie więc wiele lat oczekiwań na to, aż moja latorośl dorośnie na tyle, by móc zagłębić się i w pełni zrozumieć, co wydarzyło się na pewnym ogromnym drzewie..
P.S.: jak widać tym razem nie zapisałam ostatniego zdania z książki. Dlaczego? To zdanie Wyjawia sporą część tajemnic i niepotrzebnie zdradziłoby wam szczęśliwy koniec przygód Tobiego :)
*Pierwsze zdanie powyższej książki
Pozostałe książki autora opisane na blogu:
Piękna recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) miód na moje uszy!
Usuń