wtorek, 8 listopada 2011

Dwa tygodnie z książką

Z jednej strony jestem załamana, a z drugiej strony - w końcu więcej czasu na czytanie... Dlaczego? Podczas dzisiejszej wizyty lekarskiej pani doktor postawiła diagnozę: obustronne zapalenie oskrzeli i dwa tygodnie leżenia w łóżku :( A co z moimi maluszkami z szkole? A co z moim kółkiem teatralnym? Co z przygotowaniami do Dnia Pluszowego Misia? A co z wywiadówką? Chyba za bardzo żyję pracą. Ale tak bardzo ją lubię! No nic, póki co muszę od niej odpocząć dla własnego dobra.

Jakie plany czytelnicze? Na pewno dziś jeszcze dokończę Zaopiekuj się moją mamą, a potem kolejno:









Za mało? Za dużo? czas pokaże :)

10 komentarzy:

  1. Ja miałam duże plany związane z dwutygodniowym urlopem i nic mi z tego nie wyszło :(
    Ale Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia i jak największej liczby lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  2. toska - dzięki serdeczne! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem również ogromnym pracoholikiem i znam ten ból,gdy trzeba naglę zmienić całkowicie plany :)
    Miłego czasu spędzonego przy książkach i szybkiego powrotu do zdrowia i do maluszków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczególnie zazdroszczę Ursuli K. Le Guin :) Marzę, by w końcu przeczytać jakąś jej książkę :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne plany :) A książek nigdy nie dość :)

    OdpowiedzUsuń
  6. biedronka - fajnie, że ktoś jeszcze oprócz mnie lubi swoją pracę. Już myślałam, że jestem wymierającym gatunkiem :)

    catalina - chciałabym w najbliższym czasie przeczytać cały cykl o Ziemiomorzu, ale z tego co wiem, pozostałe jej książki to raczej SF niż fantasy, a to już nie moje klimaty..

    bsz - mam nadzieję, że zrealizuję je z stu procentach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytaj, odpoczywaj, a przede wszystkim szybciutko wracaj do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Evita - dzięki za podtrzymanie na duchu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dużo zdrowia życzę, wypocznij porządnie przy okazji! Naładujesz sobie akumulatory :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Agnes - o tak, przyda mi się je podładować :) dziś dowiedziałam się od koleżanki, że moje dzieci wspaniale pracują i bardzo się za mną stęskniły więc już trochę energii przybyło :D

    OdpowiedzUsuń