poniedziałek, 7 marca 2011

Moje tak zwane życie

Autor: Markus Zusak 
Tytuł oryginału: The Underdog
Tłumaczenie: Alicja Marcinkowska
Wydawnictwo: Amber
Seria wydawnicza: My nastolatki
Rok wydania: 2003
Ilość stron: 128
Ocena: 4


Źródło: własna biblioteczka

"Cześć! To ja. Cameron Wolfe. Nieudacznik. Ktoś, kto nie ma kumpli. Ani dziewczyny. Ani forsy. Ktoś, kto ma kapitalne pomysły, z których nic nie wychodzi. Ktoś, kto chciałby być kimś. Ale czuje się nikim..."* Poznajcie więc głównego bohatera debiutu pisarskiego M. Zusaka (znanego przede wszystkim ze "Złodziejki książek") - Camerona, na którego wszyscy wołają po prostu Cam. Nastolatek z pozoru niczym nie różniący się od swych rówieśników. Któż z nas nie miał tysiąca ciekawych pomysłów na minutę, z których nic nie wychodziło. Kto z nas został  niezrozumiany i odepchnięty przez płeć przeciwną. Który nastolatek nie przeżył nigdy chwili buntu sądząc, że wszyscy sprzysięgli się przeciwko niemu... Każdy z nas przeszedł taki stan. Czy nie były to największe uroki bycia nastolatkiem? 

Cameron uważa jednak inaczej. Nie buntuje się, bo nie ma powodu ani ochoty. Towarzyszy tylko swemu bratu, Rubenowi - buntownikowi z wyboru, wiecznie szukającemu guza. Przy okazji także Cam załapuje się na niemiłe awantury z rodzicami, sąsiadami i kumplami z ławki. O ile z Rubena wszystko to spływa jak woda po kaczce, o tyle jego młodszy brat zachowuje w pamięci każde niepowodzenie. Całą jego wrażliwość ukazują opisane w każdym rozdziale sny. Dziwne, niepokojące, lecz jednocześnie uświadamiające czytelnikowi, jak głęboko nastolatek może przeżywać to, co dzieje się wokół niego. 


Nie jest to lektura wysokich lotów, mimo wszystko uważam, że warto ją przeczytać chociażby ze względu na opisy snów jako odzwierciedlenia prawdziwych odczuć nastolatka. Większość z nas ma lub niedługo będzie miała styczność z ludźmi w tym wieku. Nie od dziś wiadomo także, że jest to najtrudniejszy etap w rozwoju emocjonalnym człowieka. I M. Zusak we wspaniały sposób opisał go na przykładzie przeciętnego chłopaka z przeciętną urodą, przeciętnym ilorazem inteligencji i przebywającego w przeciętnym środowisku. W końcu napisał tę książkę w wieku 24 lat więc był w pełni świadomy, o czym pisze. Polecam jako powrót do młodzieńczych lat.

* Opis z okładki (Amber 2003)

3 komentarze:

  1. Nie wiedziałam o istnieniu tej książki. Nazwisko Zusaka kojarzyłam właśnie ze "Złodziejki książek" i "Posłańca".

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię Zusaka, a tego jeszcze nie czytałam więc chętnie sięgnę;) z resztą już jakiś czas na nią poluję, jednak upolować nie mogę:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Maya - Zusak zadebiutował tą małą książeczką, a po niej napisał kolejną część: "Walczący Ruben Wolfe" - historia starszego brata Camerona;

    Scathach - a ja całkiem przypadkiem trafiłam na tę książkę w miejscowej księgarni, na wyprzedaży i dałam za nią 6 złotych... :)

    OdpowiedzUsuń