Autor: Haruki Murakami
Tytuł oryginału: Tony Takitani
Tłumaczenie: Anna Zielińska-Elliott
Wydawnictwo: Muza
Rok wydania: 2007
Ilość stron: 30
Ocena: 4
Źródło: Kolejkowo
Książka wydana w ramach Ogólnopolskiej Kampanii Na Rzecz Wspierania Czytelnictwa CZYTELMANIA. Dużo czytam, dużo wiem!
Opowiadanie "Tony Takitani", jak wywnioskować można z liczby stron - jest bardzo krótkim opisem życia tytułowego bohatera. W wątku pojawiają się także ojciec Tony'ego oraz jego żona. Treść krótka, zwięzła, napisana ciekawym językiem. Jestem zwolenniczką krótkich form pisarskich, zwłaszcza opowiadań, jednak w tym przypadku brakowało mi czegoś, co by mnie wzruszyło, zaskoczyło czy zaciekawiło. Ot, po prostu rzut okiem na biografię pewnego człowieka, którego ojciec - muzyk jazzowy, człowiek powściągliwy w okazywaniu uczuć i wolna ptak - nazwał imieniem, którego w Japonii nie akceptowano. Sam Tony także unikał bliższych spotkań z ludźmi, aż do momentu, gdy do jego biura projektowego przybyła dziewczyna o szczególnych cechach osobowościowych i jeszcze bardziej szczególnym hobby...
Tym, co najbardziej popsuło mi radość z czytania opowiadania Murakamiego, jest ekspresowe i pobieżne pisanie niemal całego życia Tony'ego Takitaniego. Czyta się to jak streszczenie ciekawej książki, ale nie pozostawia za sobą tej chwili zadumy nad treścią i historią głównego bohatera. Mimo wszystko lubię styl pisania Murakamiego i tematy, które porusza, dlatego oceniam opowiadania na solidną czwórkę.
Tym, co najbardziej popsuło mi radość z czytania opowiadania Murakamiego, jest ekspresowe i pobieżne pisanie niemal całego życia Tony'ego Takitaniego. Czyta się to jak streszczenie ciekawej książki, ale nie pozostawia za sobą tej chwili zadumy nad treścią i historią głównego bohatera. Mimo wszystko lubię styl pisania Murakamiego i tematy, które porusza, dlatego oceniam opowiadania na solidną czwórkę.
Polecam Ci obejrzenie filmu. Piękniejszy niż opowiadanie. Ja zdecydowanie wolę dluższe formy Murakamiego. Nie czuję opowiadań. Ale nie umniejsza to faktu, że Haruki Murakami jest jednym z moich ulubieńców. ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno się skuszę obejrzę go w najbliższym czasie :) Dziękuję za podpowiedź
OdpowiedzUsuń