W ciągu kilku ostatnich dni zdołałam "zapolować" z aparatem na te ptaszki, których wcześniej nie sfotografowałam. Wielkimi miłośnikami słoniny są między innymi:


SIKORKA MODRASZKA (Parus caeruleus)
Charakteryzują się niebieską główką i skrzydełkami, żółtym brzuchem i specyficzną cienką kreską wzdłuż oczu (jakby wymalowała się eye-linerem ;)). Na podwórku zauważyłam tylko dwie sikorki modraszki i raczej nie jest to para - strasznie się dziobią i gonią pomiędzy gałęziami...

Najmniejsza w polskich sikorek. Posiada charakterystyczny czubek na głowie i szarobrązowy brzuszek. Póki co tylko jedna przedstawicielka tego gatunku odwiedza moje podwórko .


Dzięcioł z mojego podwórka to samiec, bo ma czerwoną plamkę na głowie i pod ogonem. Zaskoczyła mnie informacja, jaką wyczytałam w jednej z podręcznych encyklopedii - dzięcioł oprócz owoców drzew iglastych, robaków i soków drzew wyjada także jaja i małe pisklęta z gniazd innych ptaków; potrafi nawet zniszczyć budkę lęgową, by dostać się do zdobyczy...
W dalszym ciągu nie udaje mi się "upolować" sójki oraz sroki. Są tak czujne, że zanim dobiorą się do jedzenia, najpierw sprawdzają, czy nic w oknach się nie porusza. Kiedy zauważą choćby najmniejszy ruch- uciekają...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz