piątek, 7 sierpnia 2015

[FANTASTYCZNIE] "Inny wiatr" U. le Guin


...Białe niczym łabędzie skrzydła żagle unosiły "Chyżą" coraz dalej w głąb zatoki, pomiędzy Zbrojnymi Urwiskami, w stronę Portu Gont...*

 Po kilku latach przerwy powróciłam do "Ziemiomorza" i strasznie żałuję, że zrobiłam to tak późno. Z poprzednich części nie pozostało mi w głowie prawie nic, nie pamiętałam większości zdarzeń i niektórych bohaterów. Czułam się jakbym wychodziła z amnezji i usilnie starała się odtworzyć dawne dzieje, choć kompletnie nie wiem, co wtedy przeżywałam. Wiem jednak jedno - ten cykl jest jednym z najlepszych, jakie czytałam! 

"Inny wiatr" o ostatnia część walki o przywrócenie równowagi na Archipelagu i zachodzie świata. Tu kończą się losy większości bohaterów, tu też spotykamy większość z nich: Geda, Tenar, Tehanu. Lebannena, choć nie oni grają tu tzw. pierwsze skrzypce. 


Pewnego dnia do Geda, który zamieszkał z Tenar i Tehanu w małym domku w górach Gontu, przybywa młodziutki czarodziej. Opowiada dawnemu arcymagowi, co go trapi. To złe sny, sny o krainie umarłych. Jego ukochana wyciąga ku niemu ręce przez mur i prosi, błaga, by ją uwolnił. Podobnie czynią inni, którzy zamieszkują tę szarą i suchą krainę. A jemu coraz trudniej oprzeć się ich prośbom, choć walczy z sobą co noc. Dlaczego tak trudno uwolnić mu się od tego koszmaru? Dlaczego umarli do niego mówią? Dlaczego proszą go o wolność? Te pytania zaprzątają myśli nie tylko młodego Olchy, lecz także magów z Roke. Ged też nie może mu pomóc, ale wysyła do na dwór króla Lebannena. Tam powinien znaleźć odpowiedź. 

A na zamku toczą się inne rozmowy. O smokach, które przybywają ze wschodu i niszczą zachodnie wyspy. Burzą porządek świata, zupełnie jakby czegoś chciały. Jedyną osobą, która może je o to zapytać, jest Tehanu. Czy jednak skryta i nieśmiała dziewczyna poradzi sobie z tym zadaniem? I co się stanie, jeśli smoki nie będą chciały rozmawiać..? A może jednak "zasiądą" do wspólnych negocjacji..?

Pytań jest wiele, odpowiedzi jeszcze więcej, a zakończenie jedno. Wspaniałe! Takie naturalne, takie proste, takie.. po prostu. Przez te kilka dni, gdy zanurzałam się w świecie "Ziemiomorza", świat realny miał drugorzędne znaczenie. Historia, którą opowiada le Guin wciąga do tego stopnia, że człowiek zupełnie w nią wnika, a problemy dnia codziennego stają się takie nieistotne. Muszę, po prostu muszę powrócić do tej historii i jeszcze raz przeczytać cały cykl, od początku do końca, jednym tchem.

...-Jeszcze nie - odparł...*  

Autor: Ursula K. le Guin
Tytuł oryginału: The other wind
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Cykl: Ziemiomorze, cz.5
Wydawnictwo: Książnica
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 240
Ocena: 5,5

źródło: własna biblioteczka


*Pierwsze/ostatnie zdanie powyższej książki. 

Pozostałe książki autorki na moim blogu:

http://dwiepasje.blogspot.com/2010/07/czarnoksieznik-z-archipelagu.html

http://dwiepasje.blogspot.com/2010/08/grobowce-atuanu.html 

http://dwiepasje.blogspot.com/2010/09/najdalszy-brzeg.html 

http://dwiepasje.blogspot.com/2011/11/tehanu.html 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz