Autor:
Clive Staple Lewis
Ilustracje:
Pauline Baynes
Tytuł oryginału:
The voyage of the "Dawn Treader"
Tłumaczenie:
Andrzej Polkowski
Cykl:
Opowieści z Narnii, cz. 3
Wydawnictwo:
PAX
Rok wydania:
1985
Ilość stron:
173
Ocena:
5
źródło: własna biblioteczka
W trzeciej części przygód w magicznej krainie Narnii bierze udział tylko dwoje spośród czwórki rodzeństwa Pevensie - Łucja i Edmund (zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią lwa Aslana w poprzedniej części). Dołącza do nich niesforny kuzyn, Eustachy Klarencjusz Scrubb. Och, co to za kuzyn! "Eustachy Klarencjusz lubił zwierzęta, zwłaszcza żuki, jeśli były martwe i przybite szpilkami do kartonu. Lubił książki, jeśli tylko były pełne tak zwanych informacji oraz zdjęć zbiorników na zboże albo tłustych, zagranicznych dzieci uczących się we wzorcowych szkołach. (...) Lubił (...) przewodzić i pastwić się nad innymi, a chociaż był tylko małym, słabowitym chłopcem (...) wiedział, że jest wiele sposobów dokuczania ludziom, jeśli się jest w swoim własnym domu, a oni są tylko gośćmi."* Tak opisuje Eustachego narrator. Takie też zdanie mają na ten temat Łucja i Edmund, którzy zostali zmuszeni do spędzenia wakacji w domu, którym rządził ich kuzyn.
Jak się niebawem okazało, dzieci nie musiały długo czekać na kolejną wyprawę do Narnii, niestety, wraz z nimi znalazł się tam także Eustachy... Ale od początku - jak do tego doszło? Wszystko przez obraz w sypialni Łucji, przedstawiający żaglowiec na wzburzonym morzu. Gdy Łucja dochodzi do wniosku, że statek ten bardzo przypomina jej magiczną krainę, nagle obraz zmienił się z rzeczywistość i dzieci w jednej chwili znalazły się na pokładzie. Spotkały tam Kaspiana, króla Narnii i dowiedziały się, że minęły trzy lata, odkąd ostatnio odwiedzili swoje dawne królestwo. Teraz nowy król wybiera się w podróż poszukiwawczą - chce odnaleźć siedmiu baronów, których wuj Miraz zmusił do udania się statkiem na Wschód. Kaspian marzy jednak o jeszcze jednej rzeczy - odnalezieniu Krainy Aslana, znajdującej się na Końcu Świata. Czy te marzenia się spełnią? Miejmy nadzieję.