Tytuł oryginału: Il paese dove non si muore mai
Tłumaczenie: Joanna Ugniewska
Wydawnictwo: Czarne
Seria wydawnicza: Inna Europa, inna literatura
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 120
Ocena: 4,5
źródło: własna biblioteczka
...To jest kraj, gdzie nigdy się nie umiera...*
Niewiele słyszałam o Albanii, niewiele też o niej czytałam. Właściwie chyba nic nie wiem o tym kraju. Dałam się zwieść magicznemu tytułowi książki O. Vorpsi i oto wylądowałam w samym środku piekła, które zwą Albanią... Tu mentalność ludzi zakrawa o seksoholizm - na każdym kroku widzi się w dziewczynach i kobietach prostytutki. Tu każdy normalny mężczyzna chcący żyć po swojemu przestaje być normalny i trafia do więzienia. A jego żona? Wiadomo, jaki czeka ją los... Samotna, młoda, musi być chętna!
Tu rządzi komunizm i nie ma innej opcji. Wszyscy albo już przywykli, albo obsesyjnie wierzą w ten ustrój polityczny. Tu się nie umiera, bo tu chyba wszyscy rodzą się bez duszy. Niektórzy tylko nie mogą lub nie chcę tego zrozumieć.