poniedziałek, 30 czerwca 2014

Kolorowy stosik (4)

Obiecywałam sobie, że przez najbliższe kilka miesięcy ani jednej książeczki nie kupię! Niestety uległam... Po pierwsze promocji w Empiku, po drugie możliwości dłuższego skupienia uwagi nad słowem i obrazkiem u córeczki. Stąd kolejny stosik :)


piątek, 27 czerwca 2014

[NOCnikowe lektury] "Kim jestem? W dżungli/ w oceanie/ w ciemnościach"

Dziś chciałabym przedstawić Wam jedną z najfajniejszych serii, jakie udało mi się kupić dla małej czytelniczki - KIM JESTEM? Seria ta składa się z czterech części, ja zdobyłam tylko trzy z nich, ale ta czwarta już niedługo także znajdzie się na kolorowej półeczce. Nie będę się rozmieniać na drobne i przedstawię wszystkie trzy części w jednym poście, tak będzie czytelniej i zwięźlej (mam nadzieję :)).
 
Seria KIM JESTEM?
Tekst: Anton Poitier 
Ilustracje: Debbie Tarbett
Tłumaczenie: Maria Zawadzka 
Wydawnictwo: Imbir
Rok wydania: 2007
Książki twardostronicowe



wtorek, 17 czerwca 2014

"Stulecie" - przedpremierowo

Autor: Herbjørg Wassmo
Tytuł oryginału: Hundre Ar
Tłumaczenie: Ewa M. Bilińska
Wydawnictwo: Smak Słowa
Seria: Arcydzieła literatury norweskiej
Format: papier
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 520
Ocena: 5,5

źródło: od wydawnictwa


...Wstyd...*

Są tacy pisarze, których proza, pomimo wspaniałego stylu i ciekawej fabuły, zwyczajnie mnie męczy i długo muszę się do nich przekonywać. Są też i tacy, których uwielbiam zaledwie po przeczytaniu jednej książki. Do takich autorów zaliczam H. Wassmo. Uwiodła mnie wspaniałym sposobem opisywania  krajobrazów północnej Norwegii, ludzi i ich uczuć, smutku, trudów dnia codziennego i dziką naturą tamtejszych mieszkańców już w powieści "Księga Diny". W swojej najnowszej książce przypieczętowała swą wielkość. 

"Stulecie" to historia czterech kobiet, prababci, babci, matki i córki. Czterech pokoleń mierzących się z potęgą dzikiej natury północnej Norwegii, własnymi wyborami, smutkiem, którego jest więcej niż radości, i opinią innych. To historia Sary Suzanne, która zmuszona do dzielenia się trudem i znojem dnia codziennego z człowiekiem, którego nie kochała (a może jednak..?), choć podziwiała go i szanowała. Czy to wystarczy jednak, by stworzyć trwały i szczęśliwy związek?Życie jednak pokaże jej wyraźnie, że na szczęście i miłość innych trzeba sobie zasłużyć.

czwartek, 12 czerwca 2014

[NOCnikowe lektury] "Usypianki malucha"

Autor: Małgorzata Giwont, Bogusław Michalec
Ilustracje: Magdalena Kozieł-Nowak
Wydawnictwo: Aksjomat
Rok wydania: 2012 
Liczba stron: 12
Książka twardostronicowa

Ocena Łucji: 3,5
Ocena moja: 5

źródło: własna biblioteczka

...Chodzi bajeczka 
wkoło łóżeczka...*


 "Usypianki malucha" przyciągnęły moją uwagę w jednej z księgarni internetowych swą szatą graficzną. Piękne, bajkowe i delikatne ilustracje na okładkach zwiastowały równie ciekawe wnętrze. Wiedząc jednak, że ja i moja córcia potrafimy mieć różne gusta, postanowiłam zakupić tylko część pierwszą (a są trzy). I nie miałam racji..?


poniedziałek, 9 czerwca 2014

Toskania i Umbria. Przewodnik subiektywny

 
Autor: Anna Maria Goławska, Grzegorz Lindenberg
Zdjęcia:  Anna Maria Goławska, Grzegorz Lindenberg
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Format: papier
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 356
Ocena: 6

źródło: od wydawnictwa


... - Dieta? Dieta e contro natura - powiedział zupełnie poważnie i z całkowitym przekonaniem pewien młody Toskańczyk...*


Kiedy przed rokiem otrzymałam powyższą książkę od wydawnictw Zysk i S-ka, już po kilku stronach lektury wiedziałam, że opinia nie powstanie tak szybko. Bo jakże można zwiedzić całą krainę w dwa dni i z satysfakcją stwierdzić, że było pięknie? Ano, nie można! Doszłam więc do wniosku, że tym przewodnikiem trzeba się delektować jak najlepszym daniem. Serwować doznania w małych dawkach, ale regularnie. Dopiero wtedy odkryje się prawdziwe piękno. Tak więc robiłam. Każdego dnia Anna Maria Goławska i Grzegorz Lindenberg ukazywali mi piękno Toskani i Umbrii (jednych z najbardziej znanych regionów Włoch); co dzień zabierali mnie w inne miejsce, do innej miejscowości, poznawali z tamtejszymi ludźmi i zwyczajami. Pozakali mi, że w takich miejscach najważniejsze są szczegóły i szczególiki. A nie łatwo je dostrzec w morzu pięknych krajobrazów.

Wrażeń, skarbów (architektonicznych, malarskich, rzeźbiarskich, przyrodniczych) znalazłam tu taki ogrom, że nie byłabym w stanie wszystkiego opisać. Skupię się więc na tym, co wyjątkowego kryje się w tym przewodniku (bo niewątpliwie jest to przewodnik) i dlaczego warto zabrać w podróż do Włoch właśnie jego. 

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Podsumowanie miesiąca - maj 2014

Ach, ten leniwy maj! Dużo czasu na świeżym powietrzu równa się mniejszej ilości czasu spędzonego przy lekturach. Ale nie narzekam, w końcu czytanie książek to nie żaden wyścig z przeszkodami tylko wspaniała rozrywka :)

Liczba przeczytanych książek: 2

Liczba przeczytanych stron: 679

Średnia ocena: 5

niedziela, 1 czerwca 2014

Stosik w połowie kolorowy :)

Tym razem bez okazji, a w celu uzupełnienia kolekcji książeczek, które bardzo spodobały się mojej córeczce. A przy okazji i ja załapałam się na małe co nieco..: