wtorek, 6 września 2011

[FANTASTYCZNIE] "Pierwsza z Rodu. Znajda" J. Łukowska



Był sobie las... A właściwie Bór, straszny, że aż strach! Od kiedy zgasło Słońce i nastały zmiechrzodni, a czas zaczęto odmierzać w klepsydrach, zabrakło życiodajnej energii dla roślin i lasy, puszcze, knieje zamarły. Jedynie w Borze narodziły się nowe gatunki krzewów, pnączy, i innych cudacznych roślin, które nie wypuszczały już ze swych łapsk żadnego osobnika, który zabłądził w te strony. A jednak na świecie było kilka miejsc, które ocalały. Wśród nich Siedliszcze, niezwykłe z tego względu, iż zamieszkiwały w nim... skrzaty! A jakie skrzaty są, każdy wie. Małe, owłosione, oswojone z życiem w lesie, a do tego wredne i nielubiane przez ludzi. Zwłaszcza od czasu, gdy Słońce zgasło. To wszystko ich wina - to jeden z nich, Świtek nie obudził go na czas i więcej już nikt nie poczuł życiodajnej energii słonecznej. Wszędzie tylko ciemność rozświetlana od czasu do czasu przez księżyc. 

Skrzaty oprócz małego wzrostu, gęstego owłosienia i nienawiści do ludzi wyposażone zostały także w cięty język. Od kiedy przywódca klanu zamknął się w swej norze i służył za źródło energii dla wiecznie nienasyconej olchy, od kiedy jego syn i następca - Rob Derwisz - dobrowolnie oddalił się od stada i wiódł samotne szalone życie, w Siedliszczu zapanowały dziwne czasy. Przywódcą został kolejny w pokoleniu, Rosa, który nijak nie miał się do zamążpójścia, pił, palił i używał ile wlezie. Wszyscy jednak wiedzieli skąd to zachowanie, znali jego słodką, piękną, rudą przyczynę, którą zwano Witką. Jedyną, która oparła się jego pragnieniu i została srogo przez niego ukarana. Musicie bowiem wiedzieć, że wśród skrzatów panują osobliwe zwyczaje... Zbyt osobliwe, by je tu opisywać.


Oprócz Siedliszcza istnieją także inne ciekawe miejsca, w których mieszkają ludzie. Terenami sąsiadującymi z Borem rządzi Maura, zwana przez wszystkich Wielebną. Kobieta, która pokonała właścicieli zamku sprytem i bronią, zawładnęła posiadłościami, a następnie posiadła także sporą liczbę ludzi, których wyczyściła ze wspomnień i uczuć, by stali się Pustymi, gotowymi na każdy jej rozkaz. Pod jej skrzydłami znalazła się między innymi wieś Sidło, którą rządził przekupny i zdolny do wszystkiego wójt Dobromir Maczek - człowiek prawie tak bezwzględny jak sama Maura. 

Żeby tego było mało, w powieści spotkać można także Wiedzącą, czyli czarownicę (jak mówią o niej ludzie) o imieniu Estera. Staruszka sąsiadując z Borem i czekając na swą następczynię umila sobie czas mieszaniem naparów, eliksirów, rozmowami z kotem Diamentem i spisywaniem swych dziejów. Dzięki jej pamiętnikowi czytelnik odkrywa skomplikowane dzieje świata po zgaśnięciu Słońca. 

Na koniec oczywiście główna bohaterka zwana przez skrzaty Milą, przez Wiedzącą Emilią, a przez ludzi po prostu Znajdą. Sześcioletnia dziewczynka, posiadająca niezwykle zielone oczy, dzięki którym u jednych porusza kamienne serca, u innych zaś wywołuje reakcję łańcuchową nienawiści, żalu i zemsty. 

Już dawno nie czytałam tak dobrej powieści. Już dawno nikt nie wprowadził mnie w tak fascynujący świat, zupełnie inny od tego, w którym aktualnie żyjemy. Wyobraźcie sobie Ziemię bez energii elektrycznej, bez samochodów, samolotów. Ziemię, w której panuje wieczny mrok i na spacery wychodzi się z pochodnią w ręku. Najwięcej czasu zajęło mi wyobrażenie sobie Siedliszcza i jego włochatych mieszkańców, którzy mościli się w pniach drzew, wykrotach, ziemnych norach, a nawet we wrakach samochodów (choć oczywiście zupełnie nie byli świadomi, do czego wcześniej służyły). Wspaniale bawiłam się czytając dialogi skrzatów w niewyparzonymi gębami, przeżywałam chwile grozy będąc na zamku Maury, polubiłam starą i niemile pachnącą chatę Estery, a nawet tajemniczy i niebezpieczny Bór, po którym potrafiły poruszać się tylko nieliczne skrzaty i zwierzęta. 

Celowo nie zdradzam wszystkich wątków, które pojawiają się w powieści. J. Łukowska we wspaniały sposób wprowadza je kolejno, jakby stanowiły odrębne historie po to tylko, by w odpowiednim miejscu zacząć je ze sobą splatać, by bez pośpiechu otwierać przed czytelnikiem drzwi tajemnicy nieustannie wzmagając ciekawość i wzbudzając sympatię, odrazę lub szacunek do bohaterów. Nikogo nie traktuje się tu obojętnie, każda postać wywołuje jakieś uczucia i sprawia, że czytelnik coraz bardziej przywiązuje się do tej historii, nie chcąc wypuścić jej z rąk ani na chwilę. 

Chylę czoła przed J. Łukowską za pomysł, wyobraźnię i niewątpliwy talent literacki. To jedna z lepszych polskich książek z gatunku fantasy, jaką miałam okazję przeczytać. Mam szczerą nadzieję, że nie będzie ostatnią tego rodzaju, która wyjdzie spod pióra autorki. Polecam wszystkim - bez wyjątku!

Powieść można zakupić na stronie wydawnictwa RW2010


Autor: Joanna Łukowska 
Wydawnictwo: RW2010 (e-book)
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 410
Ocena: 5,5


Źródło: od autora


Pozostałe książki autorki opisane na blogu:
 
http://dwiepasje.blogspot.com/2011/09/pierwsza-z-rodu-znajda.html
http://dwiepasje.blogspot.com/2013/08/dreszcze.html
http://dwiepasje.blogspot.com/2013/08/ulica-abrahama.html http://dwiepasje.blogspot.com/2011/10/kucykolandia-z-krainy-kucykow.html http://dwiepasje.blogspot.com/2011/10/panstwo-tamickie.html 

8 komentarzy:

  1. Mam na dysku. Ale byłem tak zaaferowany wydaniem swojej książki że jeszcze nie czytałem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Polska książka z gatunku fantasy, to ja muszę przeczytać !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. pisanyinaczej - zapewniam bardzo dobrze wykorzystany czas podczas lektury. Oczywiście korekta leży, ale w tym przypadku gdy wiem, e autor musi to zrobić sam) jakoś mi to nie przeszkadza...

    toska82 - naprawdę polecam. Ja bardzo mile będę wspominać tę książkę :) skrzaty są niesamowite, od razu poprawiają nastrój

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja, udało ci się mnie zaczarować i choć przez krótką chwile przeniosłam się do innego wymiaru. Chętnie poczuję to znowu,tak więc zapisuję tę książkę do swej listy czytelniczej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie też zaczarowałaś recenzją i bardzo, ale to bardzo zaintrygowałaś tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  6. cyrysia, grendella - bardzo się cieszę, że recenzja wprowadziła was w klimat książki :) powieść możecie znaleźć na stronie wydawnictwa - kosztuje bodajże 8 zł i ma się do wyboru trzy formy zapisu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. @Paideia- o to super, już zaglądam na stronkę wydawnictwa, dzięki za cynk.

    OdpowiedzUsuń
  8. cyrysia - cieszę się, że pomogłam :) książek mają tam mało, ale ponoć stale się rozrastają, bo to świeżynki na rynku... :)

    OdpowiedzUsuń