piątek, 1 lipca 2011

Podsumowanie - maj/czerwiec 2011

Przeczytanych książek: 4 (1 przerwana)
Ilość przeczytanych stron: 868
Książki w ramach wyzwania Projekt Nobliści: 0
Książki w ramach wyzwania Stosikowe Losowanie: 0
Książki w ramach wyzwania Literatura na Peryferiach: 1
Książki w ramach wyzwania Rosja w Literaturze: 0
Książki w ramach wyzwania Dinozaury Literatury: 1
Książki w ramach wyzwania Moja B-netka: 2
Książki w ramach wyzwania Papierowy Zwierzyniec: 1
Książki w ramach wyzwania Reporterskim Okiem: 0
Książki w ramach wyzwania Bracie, Siostro, rodzino: 2
Książki w ramach wyzwania Francuska Kawiarenka Literacka: 0

Najlepsza książka: "Trzech panów w łódce, nie licząc psa" Jerome K. Jerome
Ilość książek w ramach planów czytelniczych: 44 (ubyło 1, przybyło 0)

Książki pozyskane:
- allegro: 0
- podaj: 0
- kolejkowo: 0
- księgarnia: 0
- biblioteka: 2
- upominek/prezent: 0



Nie warto nawet komentować moich postępów czytelniczych. Zorientowani wiedzą, jak trudny był to dla mnie czas, w końcu jednak złożyłam pracę magisterską, 13 lipca się bronię i do 13 sierpnia mam czas dla siebie i książek... :) (a potem będę go musiała dzielić także z mężem, który nie przepada za moją czytelniczą pasją)

9 komentarzy:

  1. Nie jest źle :)
    Mój mąż też nie podziela moich książkowych fascynacji ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Evita - dziękuję za słowa pocieszenia, bardzo się przydają i jednocześnie motywują do dalszego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest tak źle. Mole książkowe przeważnie rozwijają swoje pasje w samotności:)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) chyba masz rację dr Kohoutku :D a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tymi mężami to nie jest tak źle :) Najpierw narzekają, ale w rezultacie i tak kupują kolejne książki: na urodziny, święta, z okazji i bez okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. sardegna - w moim przypadku okaże się w sierpniu, kiedy już wyjdę za mąż. Do tej pory zdarzało się co prawda wspólne głośne czytanie książek, ale rzadko zgadzamy się z narzeczonym co do tematyki i autorów. Na szczęście będę kończyć pracę wcześniej niż on więc postaram się wykorzystywać ten czas na czytanie :)

    Bujaczek - dziękuję za miłe słowa :) ale i tak wiem, że niezbyt ciekawie to wygląda...

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie również ostatni miesiąc nie wyglądał kolorowo. Miałam masę zajęć. Teraz pozostaje mi "już" tylko doprowadzić moją pracę mgr do ładu.
    Co zapewne nie będzie zadaniem łatwym.

    Mój T. też nie podziela mojej pasji, chociaż ma pewne przebłyski - ostatnio wybierając się w podróż służbową wziął dwie książki, z których jedną przeczytał całą, a z drugiej zostało mu jeszcze parę stron :) Podobnie rzecz się ma gdy wybywamy wspólnie na urlop - rok temu podczas wakacji przeczytał kilka książek i był z tego powodu niesamowicie dumny.
    Zastanawiam się, jak to będzie po ślubie - mam nadzieję, że nie będzie zanadto blokował mojej czytelniczej pasji :P
    Najwyżej będziemy często wyjeżdżać z dala od cywilizacji - wtedy pozostaną mu tylko książki ;)

    Gratuluję złożenia pracy i trzymam kciuki za obronę :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Claudette - dzięki, kciuki przydadzą się na pewno :) Ja tobie również życzę jak najszybszego złożenia pracy i udanej obrony.

    Fajnie, gdy od czasu do czasu druga połowa czymś nas zaskoczy, np. chęcią przeczytania książki...:)

    OdpowiedzUsuń