sobota, 10 kwietnia 2010

Katyń - Smoleńsk - Pamięć i smutek

Śpieszmy się


Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc calkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myslimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej

tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak d?więk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

Jan Twardowski

To jedyna myśl, która w tej chwili plącze mi się w głowie i nie chce jej opuścić. Obcy ludzie, a tak bardzo odczuwamy ich brak, tak osobiście przeżywamy dramat każdego z osobna... W takich dniach jak dzisiejszy nie trzeba nikogo pytać, czy jest Polakiem - to się po prostu czuje.  

2 komentarze:

  1. Życie czasem pisze zdumiewające scenariusze... Jeszcze nie do końca to do mnie dotarło. To co czuję najlepiej może wyrazić tylko milczenie...
    [*]

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z tobą. Zbyt często smutek gości ostatnio w domach każdego Polaka... Pamięć o Katyniu, pamięć o Janie Pawle II, a teraz świeżo rozdrapana rana i wielki smutek z powodu katastrofy lotniczej. Zbyt dużo tego... Zdecydowanie za dużo...

    OdpowiedzUsuń