środa, 26 września 2012

Perska narzeczona

Autor: Laura Fitzgerald 
Tytuł oryginału: Veil of Roses
Tłumaczenie: Dobromiła Jankowska
Wydawnictwo: Remi
Seria wydawnicza: Kobiety Orientu
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 304
Ocena: 5

źródło: pożyczona

Persja w tytule, seria wydawnicza też sporo podpowiada - tak, to książka o kobiecie z Iranu. Właściwie młodej dziewczynie, która spełnia odwieczne marzenia rodziców, otrzymuje wizę do USA i pod czujnym okiem siostry (która szczęśliwie ułożyła sobie życie z Irańczykiem w Arizonie) w ciągu trzech miesięcy musi znaleźć męża. Trudne? Cóż, znaleźć w Ameryce bogatego, przystojnego, niereligijnego, liberalnego Irańczyka z amerykańskim obywatelstwem to nie lada wyzwanie. Ale to bierze na siebie starsza siostra. Tami ma po prostu poczuć klimat kraju, doszlifować język i poczuć się jak prawdziwa Amerykanka.
Tami, którą siostra zapisała na kurs angielskiego, postanawia wybrać się tam pieszo. Po drodze wstępuje do małej kawiarenki w kampusie uniwersyteckim i poznaje Ike'a - Amerykanina, który serwuje jej darmową herbatę w ramach promocji nowego produktu. Co robi Iranka? Widzi w tym podstęp i chęć poniżenia kobiety, z płaczem wciska pięciodolarówkę do słoika na napiwki i wybiega. To jej pierwsze zderzenie kulturowe. Pierwsze, ale nie ostatnie. Właściwie cała książka ukazuje nam jak strasznie ograniczane są kobiety w Iranie. Mimo, iż Tami nie wychowała się z tradycyjnej irańskiej rodzinie, zasady panujące w jej rodzinnym kraju nie pozwalają na normalne, spokojne życie w Stanach. Każde pojawienie się policji to paraliż dla dziewczyny, każde swobodne przesiadywanie z mężczyzną to dla niej przestępstwo. Ale stara się nie popaść w paranoję i uczy się zachodnich zwyczajów. Pomagają jej w tym nowi przyjaciele z kursu angielskiego: Polka, Czech, Peruwiańczyk, Niemka i Rosjanka. Totalna mieszanka kulturowa. No i Ike. Młody, przystojny, miły, ciekawy. Ale Amerykanin. Rodzina Tami nigdy tego nie nie zaakceptuje.


Siostra aranżuje liczne randki i spotkania. Znajdują nawet bardzo ciekawego kandydata. I mimo, że to nie Ike, Tami postanawia założyć rodzinę, by móc już zawsze pozostać w tym wspaniałym wolnym kraju. Wszystko układa się wspaniale. Tylko ten Ike. Pojawia się obok Tami zawsze w odpowiednim momencie. Co z tego wyniknie? Czy przemówi serce, czy rozum? Kto wygra: siostra, która uważa, że Amerykanie nigdy nie żenią się z rozsądku, a na miłość czekają latami, czy przyjaciele z kursu trzymający kciuki za Tami i Ike'a? 

Kiedy już wszystko się wali i nic nie może tego zmienić, następuje (oczywiście) szczęśliwy finał!. W końcu to typowo kobieca literatura. Lektura przyjemna i lekka (choć nie ukrywam, że kilka razy się popłakałam). "Perska narzeczona" to książka, której od czasu do czasu potrzebuje każda kobieta. Ja też jej potrzebowałam. Dzięki niej przełamałam się i powróciłam do czytania. Polecam każdej kobiecie w podobnej potrzebie :) 

8 komentarzy:

  1. Czytałam dwie książki z tej serii - także o losach kobiet w obcych (przynajmniej dla mnie) kulturach. Takie dość miłe czytadełka, z ciekawym tłem - zawsze czegoś się można o życiu gdzie indziej przy okazji dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja widziałam ghdzieś na blogach i półkach w księgarniach niektóre z tych książek i zawsze myślałam, że to takie tandetne... Kolejne książeczki o współczesnych księżniczkach z obcych krajów i obcych kultur. Ale z drugiej strony - czy bajki o księżniczkach są aż takie złe..? Chyba nie :)

      Usuń
  2. Szok kulturowy może naprawdę nieźle namieszać, sprawić, że czujemy się źle. Zaciekawiłaś mnie tą książką, muszę się za nią rozejrzeć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuzynka kupiła ją jakiś czas temu w Biedronce :) ale na pewno znajdziesz ją też w księgarniach i internecie

      Usuń
  3. Lubię książki o podobnej tematyce, więc przypuszczam, że "Perska narzeczona" spodobałaby mi się. :)

    OdpowiedzUsuń